Koszaliński wiadukt pilnie wymaga wzmocnienia i podparcia

2020-09-28-Fot-Pixabay-tomekwalecki

Fot. Pixabay/tomekwalecki

[2020-09-28] Wiadukt w ul. Władysława IV w Koszalinie pilnie wymaga wzmocnienia i podparcia do czasu wykonania nowego obiektu – wynika z ekspertyzy gdańskiej spółki GTI. Przez centrum miasta nadal odbywać się będzie ruch aut o ciężarze przekraczającym 15 t, przekierowany tam po zamknięciu wiaduktu w al. Monte Cassino.

Ekspertyzę dotyczącą stanu technicznego wiaduktu kolejowego w ul. Władysława IV w Koszalinie (Zachodniopomorskie) wykonała na zlecenie miejskiego Zarządu Dróg i Transportu gdańska spółka GTI.

Z dokumentu wynika, że docelowo obiekt nie nadaje się do remontu, należy go wyburzyć i zastąpić nowym w ramach rozbudowy linii kolejowej. Zgodnie z zaleceniami, do czasu wykonania nowej konstrukcji, przywrócenia nośności do 30 t, „należy dokonać w trybie pilnym tymczasowych podparć”, by uniknąć katastrofy budowlanej w ruchu lądowym. To oznacza, że przez centrum miasta nadal odbywać się będzie ruch aut o ciężarze przekraczającym 15 t, przekierowany tam po zamknięciu w marcu grożącego zawaleniem wiaduktu w al. Monte Cassino.

„Pierwszym zaleceniem jest podparcie belek, bo ugięcia są już teraz zbyt duże, mimo ograniczenia nośności do 15 t. Ekspertyza zakłada wprowadzenie dodatkowej podpory, skrócenie przęsła, (…) ustawienie barier dodatkowych, uszczelnienie całego wiaduktu, bo woda, która się przesączała, doprowadziła miejscami do nadmiernej korozji stali” – poinformował dziennikarzy zastępca prezydenta Koszalina Andrzej Kierzek.

Podkreślił, że zlecone badanie wykazało, iż jakość elementów zastosowanych w obiekcie „nie była najlepsza”. Świadczyć ma o tym m.in. brak otuliny na zbrojeniu, brak prętów sprężających w jednej z badanych belek.

Kierzek zaznaczył, że w budżecie miasta nie ma pieniędzy na docelowe rozwiązanie na wiadukcie w ul. Władysława IV. „Rozważamy to tymczasowe rozwiązanie wskazane w ekspertyzie” – powiedział zastępca prezydenta, dodając, że już ono pozwoliłoby na zwiększenie nośności wiaduktu do 30 t.

Podał przy tym, że realizacja tymczasowego rozwiązania wymaga projektu i uzgodnień z PKP. W jego ocenie jego realizacja mogłaby kosztować ok. 8 mln zł. Kierzek zaznaczył w środę, że mogłaby się rozpocząć dopiero po przywróceniu ruchu choćby na jednej nitce wiaduktu w al. Monte Cassino, by nie dopuścić do paraliżu komunikacyjnego w mieście.

Kierzek podkreślił, że obecnie dla miasta priorytetem jest budowa wiaduktu w al. Monte Cassino, którym odbywał się tranzyt z kierunku Gdańska na Szczecin, Poznań, Kołobrzeg i z powrotem.

Radni miejscy na sesji 17 września zgodzili się na zmiany w tegorocznym budżecie Koszalina i wieloletniej prognozie finansowej tak, by w al. Monte Cassino budować nowy obiekt. 300 tys. zł zabezpieczono w 2020 r. na opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego oraz przeprowadzenie badań geotechnicznych. W kolejnych trzech latach będą to kwoty odpowiednio ponad 13,3 mln zł, blisko 11 mln zł i ponad 5,3 mln zł, by inwestycja, której koszt oszacowano na ok. 30 mln zł została zakończona w 2023 r.

Kierzek dodał ponadto, że nic mu nie wiadomo na temat analizy dotyczącej przebudowy wiaduktu w ul. Władysława IV, którą sporządzić miałby Zarząd Dróg Wojewódzkich w Koszalinie. Taki dokument do niego nie dotarł.

Wykonanie analizy miał zlecić ZDW wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego Tomasz Sobieraj, o czym poinformował we wrześniu na konferencji prasowej. Podano tam, że doraźny remont wiaduktu nie wymagałby uzyskania szeregu zgód i można byłoby go przeprowadzić z wykorzystaniem technologii opartej na włóknach węglowych. Szacunkowy koszt wyniósłby ok. 4 mln zł.

logo PAP