Projekt trzeciej linii metra „bardzo kosztowną pomyłką” Warszawy?

2021-03-25-Fot-Pixabay-3005398
Fot. Pixabay/3005398

[2021-03-25] Kto tak naprawdę zyska na zaproponowanym przez stołeczny ratusz przebiegu trzeciej linii metra: mieszkańcy, czy deweloperzy – pytali w środę aktywiści z Miasto Jest Nasze i przekonywali, że projekt budowy III linii metra, w zaproponowanym przez prezydenta miasta kształcie, będzie dla Warszawy „bardzo kosztowną pomyłką”.

Środowa konferencja prasowa aktywistów z Miasto Jest Nasze, zorganizowana została przed Pałacem Kultury i Nauki, gdzie w czwartek podczas sesji Rady m.st. Warszawy, stołeczni radni będą decydować, czy przeznaczyć środki na realizację pierwszego etapu prac zapowiedzianego w poniedziałek przez prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego projektu budowy trzeciej linii metra.

Chodzi o 41 mln zł, które zostaną przeznaczone na prace przygotowawcze zakładające wykonanie odwiertów oraz prac geologicznych i hydrologicznych.

Aktywiści z Miasto Jest Nasze przekonywali, że projekt trzeciej linii metra w kształcie zaproponowanym przez Rafała Trzaskowskiego, będzie dla Warszawy „bardzo kosztowną pomyłką”.

Argumentowali, że planowany przebieg III linii nie skróci czasu podróży do Centrum z takich miejsc, jak Gocław, Rondo Wiatraczna, czy ul. Ostrobramska i przekonywali, że tramwaj na Gocław, którego budowa została odłożona w czasie, pozwoliłby mieszkańcom znacznie sprawniej dotrzeć do Centrum.

Jak zauważyła Julia Widłak z MJN, proponowana przez ratusz linia metra z Gocławia jest 10 razy droższa niż odłożony przez miasto, ale wyczekiwany od lat przez mieszkańców tramwaj na Gocław.

Widłak zwróciła także uwagę, że M3 będzie kończyć bieg na stacji Stadion, a pasażerowie podróżujący z Pragi Południe w okolice Ronda Daszyńskiego będą musieli się dwukrotnie przesiadać. – Najpierw na stacji metra Stadion, gdzie będą musieli przejść antresolą na sąsiedni peron – dwukrotnie korzystając ze schodów i poczekać na pociąg II linii metra, a później będą musieli jeszcze przesiąść się na stacji Świętokrzyska do linii M1, korzystając z łącznika, który już na długo przed pandemią zapychał się ze względu na długie potoki pasażerskie – mówiła.

Wyliczyła także, że całość podróży zajmie około 25 minut. Dla porównania wskazywała, że już teraz autobus 507, jadący z Gocławia do centrum, pokonuje tę trasę w 16-20 minut, natomiast tramwaj na Gocław, przejechałby tę trasę w około 18 minut.

Filip Szarecki z MJN podkreślał z kolei, że Warszawy nie stać na wadliwe inwestycje, które pochłoną gigantyczne pieniądze. Powoływał się także na opinię badaczy z Politechniki Warszawskiej, który wykazali, że lina M3 w obecnym kształcie nie będzie tak funkcjonalna, jak alternatywna trasa łącząca Gocław bezpośrednio ze Śródmieściem Południowym, z pominięciem stacji Stadion. – Taka trasa byłaby szybsza, bardziej efektywna, byłaby w stanie obsłużyć większą liczbę mieszkańców i oczywiście byłaby dla nich wygodniejsza – przekonywał.

Wskazywał również, że w związku z wyczerpywaniem się przepustowości autobusów na Trasie Łazienkowskiej, pożądanym przebiegiem metra z Grochowa i Gocławia powinien być korytarz zbliżony właśnie do trasy Łazienkowskiej, z możliwością dalszego przedłużenia w kierunku wschodnim (PKP Gocławek lub PKP Wawer) i zachodnim (Ochota/Szczęśliwice).

Kuba Czajkowski z MJN zwracał z kolei uwagę, że w wielu miejscach wzdłuż planowanej przez ratusz trasy trzeciej linii metra – m.in. na Kamionku, Grochowie, sporej części Gocławia i Siekierek – brakuje Miejscowych Planów Zagospodarowania Przestrzennego. Jak wyjaśnił, zabudowy deweloperskie powstają tam w oparciu o tzw. wuzetki, czyli warunki zabudowy.

W tym kontekście pytał, kto tak naprawdę zyska na zaproponowanym przez ratusz przebiegu III linii metra. „Zasadne jest więc pytanie: czy ten przebieg metra jest zaplanowany pod realne potrzeby mieszkańców Warszawy, czy też dla deweloperów, by mogli drożej sprzedać swoje inwestycje?” – dopytywał. – Oczekujemy jasnych deklaracji władz miasta w sprawie obiecywanych inwestycji tramwajowych, w tym dziesięciokrotnie tańszej od metra trasy tramwaju na Gocław – podkreślał. Aktywiści postulowali, by Rada Miasta zaopiniowała negatywnie przekazanie pieniędzy na III linię metra w zaproponowanym przez Rafała Trzaskowskiego kształcie. Ich zdaniem, miasto powinno opracować transparentny plan działania i zaplanować etapy budowy metra w Warszawie zgodnie z prognozowaną liczbą pasażerów, rozwojem miasta i w zgodzie z opiniami ekspertów.

logo PAP