Rozpoczęła się budowa S7 na odcinku Moczydło-Miechów

2020-07-29-Fot-Pixabay-Life-Of-Pix

Fot. Pixabay/Life-Of-Pix

[2020-07-29] Od symbolicznego wbicia łopaty rozpoczęto budowę drogi ekspresowej S7 od granicy woj. świętokrzyskiego i małopolskiego (Moczydło) do węzła Miechów.

S7 na odcinku Moczydło – węzeł Miechów ma 18,7 km. Nowa droga ekspresowa będzie miała dwie jezdnie po dwa pasy ruchu z rezerwą na trzeci pas między jezdniami. Powstaną dwa węzły drogowe „Książ” i „Miechów”, 24 obiekty inżynierskie, w tym jedna duża estakada, przejścia dla zwierząt i około 20 dużych zbiorników retencyjnych. Będzie to odcinek budowany po nowej trasie, równolegle do istniejącej drogi Kraków-Warszawa, w Moczydle połączy się z trasą wybudowaną w woj. świętokrzyskim.

– Chcę podkreślić, że dzisiaj symbolicznie wbijamy łopatę. Wykonawca kończy optymalizację projektu i przystępuje do prac przygotowawczych: geodezyjnych, saperskich, wycinki drzew i inwentaryzacji wszystkich budynków. Roboty zasadnicze powinny się zacząć w październiku – mówił dyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA Tomasz Pałasiński.

Po rozstrzygnięciu w połowie marca przetargu wybrano najtańszą ofertę, przedstawioną przez Przedsiębiorstwo Usług Technicznych Intercor. Koszt inwestycji to 752 mln zł, a czas realizacji zgodnie z kontraktem wyniesie 31 miesięcy, w tym 12 miesięcy projektowanie. Zakończenie prac jest planowane pod koniec 2023 roku.

Starosta miechowski Jacek Kobyłka mówił, że cieszy się z rozpoczęcia inwestycji. – Ta droga pozwoli nam skomunikować się ze stolicą województwa i z całym krajem – mówił Kobyłka. Dodał, że władze powiatu liczą, że przy węźle Książ Wielki na 110 ha powstanie w przyszłości Stefa Aktywności Gospodarczej. – To jest szansa rozwoju dla naszego powiatu – zaznaczył starosta.

Odcinek Moczydło-Miechów jest jednym z trzech, na jakie podzielono budowę prawie 56-kilometrów drogi ekspresowej S7 od Krakowa do granicy woj. świętokrzyskiego.

Minister Adamczyk wizytował w poniedziałek odcinek S7 Szczepanowice – Widoma, gdzie prace rozpoczęły się we wrześniu 2019 r. Tam wykonanych zostało już około 60 proc. zaplanowanych robót mostowych, 75 proc. prac ziemnych, 60 proc. konstrukcyjnych i drogowych. W ramach inwestycji powstaje m.in. 700- metrowa estakada nad torami kolejowymi i rzeką.

– Jesteśmy pod wrażeniem postępu robót” – mówił z kolei minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. – Bardzo dziękuję za zaangażowanie. Liczę na to, że uda się rozwiązać problemy formalno-prawne, które występują na tej budowie – dodał. Sprecyzował, że chodzi o odwołanie właściciela jednej z nieruchomości, z powodu którego na 300-metrowym odcinku prace się nie toczą.

Zgodnie z umową podpisaną przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) w styczniu 2018 roku, odcinek ten, w systemie „zaprojektuj i zbuduj” realizuje portugalska firma Mota-Engil Central Europe. Koszt inwestycji wynosi ponad 508 mln zł. GDDKiA liczy, że inwestycja ta zostanie zakończona w przyszłym roku i kierowcy pojadą tym odcinkiem przed zimą 2021.

Odcinek od węzła Widoma do granic Krakowa także ma wybranego wykonawcę. GDDKiA podpisała umowę z włoską firmą Salini Impregilo. Koszt tej inwestycji przekroczy 1 mld 72 mln zł. Wojewoda wydał w ostatnich dniach decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID) dla tego odcinka S-7.

Z kolei we wtorek GDDKiA ma rozstrzygnąć przetarg i wybrać wykonawcę w trybie „zaprojektuj i zbuduj” na 5-kilometrowy odcinek od węzła Miechów do węzła Szczepanowice (bez węzłów). Tam projekt przebiegu trasy oprotestowała grupa mieszkańców.  – Spodziewamy się w najbliższym czasie ostatecznej decyzji środowiskowej. Czas oczekiwania na nią wykonawca wykorzysta na rozpoczęcie prac projektowych – mówił Pałasiński. Dodał, że mieszkańcy wciąż podtrzymują swoje stanowisko. „Przebieg trasy był wielokrotnie analizowany pod względem środowiskowym i technicznym, został wybrany i podtrzymujemy swoje zdanie na ten temat. Nie udało nam się znaleźć konsensusu z tą grupą mieszkańców” – dodał.

Droga krajowa nr 7 (na niektórych odcinkach S7) jest jednym z najważniejszych szlaków komunikacyjnych w Polsce, przebiegającym od Gdańska do Rabki-Zdroju. Ma ok. 720 km. Nową trasę w większości zlokalizowano w miejscu istniejącej drogi krajowej nr 7, czyli w korytarzu trasy europejskiej E-77. Droga połączy aglomerację trójmiejską, warszawską i krakowską.

logo PAP