Umowy na dwa podlaskie odcinki ekspresowej S19; mają być gotowe w 2025 r.
[2021-09-06] Firmy Budimex i Strabag zbudują odcinki Haćki-Bielsk Podlaski oraz Boćki-Malewice drogi S19 Via Carpatia w Podlaskiem. To łącznie 25 km tej drogi. W poniedziałek w Bielsku Podlaskim podpisano umowy z wykonawcami. Projekt i budowa tych inwestycji będzie łącznie kosztować 670 mln zł brutto.
„Potwierdzamy fakt, że Via Carpatia jest inwestycją, która jest realizowana. My o niej nie tylko debatujemy, prowadzimy konferencje, spotkania” – mówił minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Podkreślał, że to inwestycja strategiczna w sensie międzynarodowym (w komunikacji z północy na południe Europy), ale ważna również dla mieszkańców regionu.
Przypomniał, że decyzje ws. budowy tej drogi podjął rząd PiS w 2015 r. i konsekwentnie realizuje tę „ważną, potrzebną” inwestycję w Polsce. „To jest ważne, że każdy z regionów Polski może wreszcie cieszyć się z tego poczucia pewności, że oto nie jest pominięty w decyzjach rządu jeżeli chodzi o inwestycje drogowe (…) i to się tutaj spełnia w decyzjach dotyczących finansowania inwestycji” – mówił Adamczyk.
Minister dodał, że Via Carpatia należy do strategicznych celów nie tylko Polski, ale i wielu innych państw. Podał, że niebawem będą się kończyć prace nad ostatnim odcinkiem tej trasy na Węgrzech.
Odcinek Haćki-Bielsk Podlaski będzie miał 9 km długości; ma pozwolić na wyprowadzenie z Bielska Podlaskiego ciężkiego ruchu, odbywającego się na osi północ-południe. Droga ma ominąć miasto od zachodu. Będą zbudowane dwa węzły drogowe: Bielsk Podlaski Północ i Bielsk Podlaski Zachód razem z przebudową odcinka drogi krajowej 66 do połączenia z drogą krajową nr 19. Budowa obejmie m.in. siedem wiaduktów. Odcinek zaprojektuje i zbuduje firma Budimex za 326 mln zł.
Ok. 16 km długości będzie miał odcinek S19 Boćki-Malewice, który odciąży z ciężkiego ruchu tranzytowego miejscowości Boćki i Dziadkowice. Droga ominie je od wschodu. Łącznie na całym tym odcinku powstanie kilkanaście różnych obiektów inżynierskich, m.in. dziesięć wiaduktów. Zadanie to zrealizuje firma Strabag za 344 mln zł.
Oba odcinki mają być gotowe w marcu 2025 r.
„Via Carpatia jest drogą życia, jest drogą do rozwoju, drogą która otworzy tutaj na Podlasiu ale też w każdym regionie, przez który będzie przebiegać, tysiące nowych możliwości” – mówił wiceminister infrastruktury Rafał Weber. Podkreślał, że ta trasa wpłynie na rozwój transportu, „udrożni wąskie gardła transportowe” w kraju, zwłaszcza w jego wschodniej części, przyczyni się do rozwoju i zwiększy jego potencjał gospodarczy. „Wierzę, że drogi szybkiego ruchu to takie rozwiązania komunikacyjne, które pozwalają na szybszy, łatwiejszy, bardziej bezpieczny i komfortowy przewóz osób i towarów” – dodał wiceminister.
Dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku Wojciech Borzuchowski poinformował, że cała przyszła S19 w Podlaskiem jest podzielona na 13 zadań inwestycyjnych. Podpisane w poniedziałek umowy to siódmy i ósmy kontrakt spośród dziesięciu przetargów przeprowadzonych w 2020 i 2021 r. Na odcinku na południe od Białegostoku brakuje jeszcze umów na odcinki: Bielsk Podlaski-Boćki i Malewice-Chlebczyn. Podsumował, że dotychczasowe umowy oznaczają, że w realizacji jest 97 km drogi S19, w tym 81 km Via Carpatii. Nie ma jeszcze przetargów na trzy odcinki powyżej Białegostoku od strony Kuźnicy, a chodzi o odcinek Sokółka-Dobrzyniewo (3 zadania inwestycyjne), gdzie trwają starania o decyzję środowiskową dla tej inwestycji. Wniosek złożono w marcu 2020 r.
Lider PiS w Podlaskiem, wiceminister nauki i edukacji Dariusz Piontkowski powiedział w czasie uroczystości, że zarówno Via Carpatia, jak i inna trasa drogowa – Via Baltica, to największe inwestycje w regionie. Wyraził nadzieję, że w terminie uda się zaprojektować i zbudować oba odcinki; mówił, że odciąży to miejscowości, przez które obecnie przebiega droga krajowa nr 19.
Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski dziękował za to, że inwestycje drogowe w regionie są realizowane z „żelazną konsekwencją”, bo region długo na nie czekał i wszyscy liczą na to, że będą ukończone jak najszybciej, sprawnie, zgodnie z harmonogramami. Dodał, że liczy też na to, że inwestycje te będą oznaczały: rozwój, bezpieczeństwo, będą „impulsem w zakresie łączeniu regionów i krajów”. Burmistrz Bielska Podlaskiego Jarosław Borowski przyznał, że inwestycja która sprawi, że miasto ominie ruch tirów, ma znaczenie strategiczne. „Od 30 lat temat był „na tapecie” i nigdy nie udało się go popchnąć do przodu tak, żeby ta realizacja naprawdę była realizacją – mówił. Dodał, że nowa droga będzie oznaczać lepszą komunikację z resztą kraju – zwłaszcza z Białymstokiem i Lublinem – oraz bezpieczeństwo związane z wyprowadzeniem ciężkiego ruchu tranzytowego z ulic. „Mniejszy ruch w mieście, to lepsze powietrze” – dodał.