GDDKiA planuje przetarg na naprawę A1 Piekary – Pyrzowice
[2020-09-14] Na 2021 rok katowicki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad planuje ogłoszenie przetargu na naprawę uszkodzonej nawierzchni oddanego do ruchu w 2012 r. odcinka autostrady A1 Piekary Śląskie – Pyrzowice – przekazał PAP szef oddziału Marek Niełacny.
Ze względu na silne pofałdowanie nawierzchni, na tym odcinku A1 w woj. śląskim wprowadzono znaczne ograniczenia prędkości. Przyczyną nierówności, zgodnie z ekspertyzą przygotowaną przez naukowców Politechniki Śląskiej – jest pęcznienie jednego z materiałów użytych w konstrukcji drogi. W tym roku Dyrekcja zapowiada naprawę doraźną.
– Nie udało nam się zdobyć środków na bardzo kompleksowy remont, czyli wykonanie dokumentacji projektowej, następnie roboty. Mamy nadzieję, że będziemy to robić do końca 2021 r. Obecnie, do końca tego roku, metodą zabiegów powierzchniowych będziemy starali się poprawić te najgorsze fragmenty, zwłaszcza w obrębie węzła Pyrzowice – powiedział Niełacny.
Jak dodał, okres gwarancyjny tego odcinka autostrady zakończył się. – Wszystkie te rzeczy, które w okresie gwarancyjnym wyszły w poprzednich latach, zostały przez wykonawcę naprawione. To, co jest w tej chwili, musi zostać naprawione przez Generalną Dyrekcję w ramach własnych środków finansowanych – uściślił.
Zasygnalizował, że w planowanym przetargu Dyrekcja będzie chciała zamówić m.in. badania i analizę stanu faktycznego; wykonawca na ich podstawie zaproponuje technologię naprawy.
– Zobaczymy, czy problem siedzi tylko w tym nieszczęsnym żużlu, który pod wpływem wilgoci zaczął nam pracować, pęcznieć – ale on pęcznieje w sposób zanikający z czasem. Ekspertyzy, m.in. prof. Kazimierza Kłoska, wskazywały nam na to, że to już powinno się wygaszać i zakończyć. Obserwujemy, że to nam jeszcze w jakimś stopniu pracuje, dlatego niezbędne jest jeszcze badanie – wyjaśnił Niełacny.
– Chcieliśmy zrobić to już w tym roku, ale nie otrzymaliśmy środków, więc własnymi zabiegami powierzchniowymi będziemy likwidować te największe uciążliwości. Tak czy inaczej, będziemy powtarzać zapotrzebowanie finansowe na zrobienie tego dużego remontu – zadeklarował szef katowickiego oddziału GDDKiA.
Liczący ponad 16 km odcinek autostrady A1 z Pyrzowic do Piekar Śląskich budował w latach 2009-2012 Budimex – w konsorcjum z Mostostalem Warszawa. Wartą 1,5 mld zł umowę podpisano w lipcu 2009 r.
W ramach kontraktu, poza ponad 16 km autostrady, powstały dwa węzły autostradowe: Pyrzowice i Piekary, 19 obiektów mostowych (osiem wiaduktów drogowych, osiem wiaduktów autostradowych, dwa mosty autostradowe i jeden wiadukt kolejowy), drogi dojazdowe oraz dwa miejsca obsługi podróżnych.
Jak akcentował w toku realizacji wykonawca, autostrada została tam zbudowana w specyficznym miejscu – na terenach górniczych. Na niektórych odcinkach konieczne było wzmocnienie podłoża oraz montaż elektronicznego systemu pomiaru przemieszczeń. W miejscach tzw. anomalii gruntowych należało wypełnić pustki i zapadliska po wcześniejszej eksploatacji górniczej.
Największe nierówności nawierzchni tego odcinka znajdują się obecnie w miejscach, w których autostrada poprowadzona jest po nasypach. Podobny problem pojawił się w ostatnich latach na zarządzanym przez lokalny samorząd fragmencie Drogowej Trasy Średnicowej w Zabrzu (przeprowadzono tam już część prac gwarancyjnych)
Konieczność naprawy – w okresie pogwarancyjnym – odcinka autostrady A1 Piekary Śląskie – Pyrzowice potwierdził wiosną br. w Katowicach szef GDDKiA Tomasz Żuchowski. „Musimy to naprawić. Jesteśmy gotowi” – zadeklarował.