Koparki gąsienicowe, kołowe, kroczące – krótki przegląd typów koparek

Trudno wyobrazić sobie roboty ziemne bez skutecznej pomocy maszyn, jaką zapewniają od wielu lat koparki. Ich pierwsze niedoskonałe egzemplarze, napędzane silnikiem parowym, powstały już prawie 200 lat temu!

Od tamtej pory rynek niezwykle się rozwinął, proponując cały szereg zróżnicowanych i nowatorskich maszyn – jedną z nich jest największa koparka na świecie Bagger 288, która dziennie potrafi wydobyć 240 tysięcy ton węgla!

Tryb ciągły czy przerywany?

Koparki dzielą się na te pracujące w trybie przerywanym oraz te, które wykorzystuje się w cyklu ciągłym – są to tak zwane koparki wielonaczyniowe. Kolejny podział oparty jest na osprzęcie roboczym – koparki podsiębierne mogą być używane poniżej oraz powyżej terenu, na którym pracują, zaś przedsiębierne działają z poziomu wykopu.

Koparka na kółkach czy na gąsienicy?

Ważną kwestią jest także sposób, w jaki koparki się przemieszczają. Koparki gąsienicowe, jak sama nazwa wskazuje, oparte są na gąsienicowym układzie bieżnym, stosowanym także w czołgach czy transporterach opancerzonych. Napęd gąsienicowy pozwala na pracę w bardzo różnych warunkach – maszyna nie zakopie się w błocie czy piasku, tylko swobodnie pokona różnego rodzaju nierówności oraz wertepy i dostanie się tam, gdzie koparki kołowe nie byłyby w stanie. Gąsienicowe modele nie pozbawione są jednak wad – bardzo łatwo zniszczyć nimi nawierzchnię, na przykład asfalt, oraz trudno je transportować między lokacjami. Koparki kołowe nie mają tego problemu – same dojadą na nawet najbardziej odległe place budowy.

Koparki kroczące – maszyny do zadań specjalnych

Bardzo ciekawym typem maszyn do prac ziemnych, który dopiero pojawia się w Polsce, są tak zwane koparki kroczące. Ten ekstrawagancki na pierwszy rzut oka czterokołowiec, dzięki swojej budowie, sprawdza się bez zarzutu w bardzo trudnych warunkach terenowych, będąc przeznaczonym szczególnie do pracy na stromych skarpach czy w korytach rzek. Koparki kroczące z wykorzystaniem swoich czterech hydraulicznych odnóży dostaną się tam, gdzie nie są w stanie dojechać koparki gąsienicowe, nie mówiąc już o koparkach kołowych.