W Bielsku-Białej ma powstać centrum przesiadkowe
[2020-12-23] Bielsko-Biała planuje wybudować centrum przesiadkowe w mieście. Koszt inwestycji szacowany jest na 400 mln zł. Magistrat i bielski oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich rozpisali konkurs urbanistyczno-architektoniczny.
„Celem konkursu jest wybranie najlepszej w sensie funkcjonalno-użytkowym i kompozycyjnym koncepcji urbanistyczno-architektonicznej – uwzględniającej kontekst materialny, estetyczny, kulturowy oraz społeczny istniejącego zagospodarowania obszaru i jego otoczenia. Rozwiązania konkursowe mają pomóc w planowaniu i wyznaczaniu kierunków rozwoju przestrzennego miasta” – podała Emilia Klejmont z wydziału prasowego urzędu miejskiego w Bielsku-Białej.
Termin nadsyłania prac upływa z końcem marca przyszłego roku. Ogłoszenie wyników i prezentację projektów na wystawie zaplanowano na maj i czerwiec. Pula nagród wynosi 120 tys. zł.
Klejmont poinformowała w komunikacie, że centrum przesiadkowe ma powstać w okolicach bielskich dworców – kolejowego i autobusowego. „Plany zakładają usprawnienie połączeń z drogami S1 i S52. Lokalny transport samochodowy ułatwić ma dodatkowo nowy łącznik w postaci planowanej ulicy Nowopiekarskiej. Rozwiązanie to będzie pełniło funkcję północnej śródmiejskiej obwodnicy. Powstanie nowe połączenie ulic Krakowskiej z Warszawską” – wskazała. Za tę cześć planu odpowiada komunalny Miejski Zarząd Dróg, który wyłonił w przetargu wykonawcę projektu trasy.
„Za projekt urbanistyczno-architektoniczny węzła przesiadkowego, czyli przebudowy całej okolicy wraz z powstaniem zupełnie nowych obiektów, odpowiadać będą architekci zaproszeni do udziału w konkursie” – podała Klejmont.
Konkursowe projekty powinny się skupić na takich aspektach, jak szybki i wygodny dojazd, budowa parkingów wielopoziomowych, nowoczesna infrastruktura łącząca transport kolejowy z komunikacją autobusową i samochodową na poziomie lokalnym i dalekobieżnym. W planach jest m.in. stworzenie wielkopowierzchniowych zadaszeń, budowa przykrytej kładki dla pieszych i nowego wiaduktu. „Istotne będą uwarunkowania historyczne – sąsiedztwo zabytkowego budynku dworca, wzniesionego w 1890 r.” – wskazała Klejmont.
Miasto do współpracy zaprosiło gestorów terenu: PKP i Komunikację Beskidzką. „Szczególnie ważna jest rola przedsiębiorstw kolejowych, które posiadają duże i niezagospodarowane tereny po wschodniej stronie dworca. Tam miasto chciałoby zlokalizować wielopoziomowy parking na ponad 2 tys. pojazdów” – podkreśliła Klejmont.